Nowa twarz gryzoni! Pomóż opłacić leczenie!

Gość, 2019-02-23 14:24:55

Dzisiaj My potrzebujemy Waszej pomocy.

Nasze stado liczy trzech chłopaków: Wafelka, Szpinaka oraz Imbira. Dotychczas byli zdrowi, weseli i żarłoczni (to ostatnie się nie zmieniło, uwierzcie). Po przyjeździe do mojego rodzinnego miasta żeby zaopiekować się moją mamą po operacji kręgosłupa wszystko się posypało u chłopaków zdrowotnie:
Wafelek- Aktualnie leczony jest na zapalenie płuc,

Szpinak- Leczymy na zapalenie uszka, ale decyzją Pani doktor będziemy włączać kabergolinę.

Imbir- W sobotę wieczorem się zakrztusił, po 40 minutach pierwszej pomocy (winda oraz odsysanie) nie było poprawy więc osoba z grupy która zaopiekowała się na ten wieczór moimi szczurami zdecydowała o szybkim przewiezieniu Imbira do kliniki 24h. W klinice stan był taki sam, lekarz zadecydował podanie "głupiego jasia" i próbę zobaczenia co siedzi w gardle, niestety po zaryzykowaniu narkozą iniekcyjną okazało się, że nic nie widać i po konsultacji ze mną malec został w szpitaliku do rana w klatce tlenowej pod okiem weterynarza który obiecał go windować gdyby coś się stało. O 12 po odbiorze szczura okazało się, że w gardle nic nie znaleźli, ale po badaniach pod okiem gryzoniowego weterynarza konieczne jest wykonanie echa serca i ewentualne leki. Sam pobyt w szpitaliku, badania, oraz nieudolne próby pomocy po nocnej akcji zjadly mi wszystkie szczurze oszczędności jakie miałam na ten okres czasu.

W was jest jedyna nadzieja, nie mogę liczyć na wsparcie rodziny ze względu na to, że to "tylko" szczury i śmieszne jest jeżdżenie z nimi taksówkami i w ogóle do lekarzy, a po znajomych i tak jestem już zapożyczona na wieki.



Liczymy na was! :) https://zrzutka.pl/yrbnaw
Odpowiedz jako gość