Pochodzenie
Niezależnie od siebie, na początku lat 60, dwóch hodowców z Kanady i Stanów Zjednoczonych, dokonało eksperymentalnych krzyżówek kotów syjamskich i burskich ( burmańskich ).W wyniku tego eksperymentu powstał bardzo interesujący kot, który posiadał najlepsze cech swoich rodziców, a co najważniejsze, unikalne i zadziwiające kolor oczu – akwamaryny czyli rozjaśnionego turkusu. Obaj hodowcy, nie mając o sobie pojęcia nazwali swoją rasę „ złotym syjamem” ze względu na jej pierwotne złotobrązowo-sepiowe umaszczenie.
Od 1965 roku „złote Syjamy zaczęły pojawiać się na wystawach w Kanadzie, gdzie nadano im nazwę kotów tonkijskich, a od roku 1972 także w Ameryce, ale pod nazwą kotów tonkińskich.
Z uznaniem rasy nie było łatwo. Do dziś nie zrobiło tego europejskie FIFE – jedno z największych kocich stowarzyszeń, a to dlatego, że pomimo wieloletniego już prowadzenia hodowli kotów tonkijskich w czystych liniach, czasem jeszcze zdarzają się w ich miotach koty o fenotypie burmy czy syjama.
Fakt ten jest sprzeczny z obowiązującymi w FIFE przepisami, według których podstawowym kryterium rasy jest jej jednoznaczna jednorodność geno- i fenotypowa .Pomimo, że tonkom zdarza się nie spełniać tych warunków, zaakceptowane zostały przez większość związków felinologicznych np. światowe WCF, amerykańskie CFA i TICA, angielskie GCCG czy australijskie ACF. Jest jednak nadzieja, że wkrótce również i FIFE zaakceptuje i doceni te urokliwe koty.
Polskie tonki
W Polsce pierwszym kotem tonkijskim był kocur Hades Ton Carry*pl, który został wyhodowany przez pana Tomasza Kordalskiego ( Ton Carry*pl ).
Kocur ten powstał ze skrzyżowania kotki syjamskiej z oznaczeniami seal o imieniu Sonia i rudego kocura burmańskiego CH Harry`ego Fox CS importowanego z Czech. W 2000 roku poszerzyła skąpą pulę genetyczną polskich tonek pani Anita Markowska ( hodowla Tin-Ton*pl ) sprowadzając ze Stanów Zjednoczonych kocura o imieniu Gulfcats Sand Dollar w kolorze solid platynowy. W chwili obecnej nadal pula genetyczna tonek w Polsce jest skąpa, a hodowli niewiele.
Komentarze
Mój Tonk ma 9 m-cy. Ma też kumpla do zabaw w swoim wieku oraz inne koty i psy. Nie wszystko zgadza się z opisem rasy. Co prawda bawi się ze wszystkimi domownikami, ale obrał sobie tylko jednego, za którym chodzi krok w krok. Jest bardzo ciekawski, pomaga we wszystkim, od sprzątania łazienki po obieranie ziemniaków. Jest pomysłowy i uparty - jego głównym celem jest wyprawa na dwór - i niestrudzenie dąży do celu, czasem mu się udaje i wówczas latamy po ogrodzie łapiąc kota. Śpi pod kołdrą, biega po ścianach, robi bałagan. Mruczy, ale miauczy rzadko - tylko jak czegoś bardzo chce (nie konwersuje). Nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, ale jest przyjazny, miziaty, wszędzie włazi, wszystko musi zobaczyć. Nazywamy go diabełkiem tasmańskim, taki z niego wulkan energii. Gdyby nie miał kociego towarzystwa do zabaw, pewnie nie był by szczęśliwy.
Ja kupiłam kotkę rok temu z mało znanej hodowli Urok Życia bardzo grzeczna i milusia koteczka. Choć prowadzą hodowlę na mazurach to dowożą do Warszawy Wiem, że mają teraz kocięta jakby ktoś chciał udomowione kotki. Polecam Ania z Warszawy
Witam Mam toknka od 2 miesięcy. Tak kochanego kotka jeszcze nie miałem ( a miałem kilka kotów). Fakt kotek ten jest bardzo ciekawy i najchętniej wykonywał by wszystko z domownikami, musi koniecznie spróbować co domownicy jedzą chociaż op małym okruszku wędliny i kropelkę zupy. Wchodzi wszędzie zwłaszcza na blaty (musi widzieć co się robi). Próbuje go tego oduczyć lecz długa droga przede mną. Kotka trzeba bronić przed dziećmi ponieważ on czeka aż dziecko skończy zabawę. Jak się bawi zabawką to są i zęby i pazury ale kiedy pojawia się dłoń noga to momentalnie pazurki chowa. Śpi w łóżku pod kołdrą i trzeba uważać aby się na kotku nie położyć ponieważ on się nie ruszy - skoro pan się na nim położył to znaczy że tak ma być a kotek co najwyżej zaczyna mruczeć. Co do wpisu z 2013r to uważam że kotek albo został kupiony z pseudochodowli i nikt się nim do tej pory nie zajmował i nie nauczył miłości albo doznał wielkiej krzywdy od człowieka. Co di sierści jest krótka i aksamitna prawie ie widoczna nawet jak wyjdzie kilka włosków. Osobiście polecam. Uwaga kotek bardzo przywiązany do domowników i będzie nieszczęśliwy kiedy będzie sam po 10 godz,
Tylko ja mam inne doświadczenie... Mamy kocura (teraz ma 8 mc). Mamy go od listopada a jeszcze nie dał się pogłaskać i przy bliższych kontaktach syczy. Mamy też kotkę dorosłą. W porównaniu do swojego współtowarzysza przeurocza tylko się go strasznie boi i dlatego chowa się po kontach. Macie jakieś patenty jak udomowić nerwowego kota????
Tonki świetnie się socjalizują. Idealnie nadają się do felinoterapii. Swoje kotki wychowuję zgodnie z zasadami podanymi przez DELTĘ. Zapraszam osoby zainteresowane TONKAMI na swoja stronę: www.slonko.edu.pl. Mam małe kociaki, które przez Bozym Narodzeniem bedą gotowe do zmiany domu.
Zacznę od najstarszej to syjamka,potem parę lat później przybyła tonkijka,od niedawna przez przypadek trafiła persica.Kocham je wszystkie,ale...tonkijka jest pod każdym względem najlepsza naj kocha,zagląda w oczy,przegląda łapą siatkę z zakupami,ciągle coś mi opowiada,przychodzi na zawołanie,sama wchodzi na kolana( co u kotów nie osiąga się łatwo),ma różne pomysły i realizuje,sama lubi się przykrywać~tak pociesznie naciąga łapą swój kocyk,potrafi też się sama bawić,jest całuśna, mądra.
od 13 lat mieszka ze mną córka kocura Hadesa Ton Carry*pl. Zakupiona u Pana Tomasza Kordalskiego Dee Dee jest wspaniałym kotem, głaskania i towarzystwa nigdy dość.
od 13 lat mieszka ze mną córka kocura Hadesa Ton Carry*pl. Zakupiona u Pana Tomasza Kordalskiego Dee Dee jest wspaniałym kotem, głaskania i towarzystwa nigdy dość.
Mam kota tonkijskiego. Uwielbiam go,sciskam i caluje codziennie. To wspaniala rasa.Nie znosza byc same.Tesknia to prawda. przyjaciel dla swojego pana. Mam go juz 10 lat i polecam! E.
Uwielbiam, kocham i ubóstwiam Tonki!!! :) Moja Nelusia jest cudowną koteczką! Gorąco polecam tą rasę!!! I hodowlę SATYSFAKCJA*PL, z której mam swoją koteczkę!!!