Jak przyzwyczaić psa żeby nie skakał?

ojeja, 2013-06-29 23:05:55

tak, masz rację dyskusja jest bezsensowna tym bardziej że to jest wątek o inym temacie a nie o milanie. Tylko zastanawiam się dlaczego, na jakiej podstawie twierdzisz że ja piszę bzdury o obroży zaciskowej i braku autorytetu u szkoleniowców. Czyżbyś nie wiedział jak działa obroża zaciskowa i w jakim celu jest stosowana? Jesteś trenerem czy "szkolisz" na podstawie filmów z milanem?

Gość, 2013-06-30 09:07:30

jestem trenerem i korzystalem z wielu metod socjalizacyjnych, które stosuje Sisar i w 90 procentach wszystkie sie sprawdziły.Oczywiście nie mam takiego stada zrównowazonych psow jak on i takich umiejętności, ale jestem pelen podziwu dla niego i jego metod. Jeśli chodzi o obroże zaciskowe to nie widzę w nich żadnych minusów przy odpowiednim zastosowaniu. Zasatanawiam sie gdzie ty widziałeś -aś. Jeśli twierdzisz że mocniejszy dotyk, czy też tak jak określasz kopnięcie celem dekoncentracji psa jest krzywdzące psa, to co powiesz jeżeli pies dostaje kilka solidnych uderzeń pałką w korpus w trakcie obrony od pozoranta.

Gość, 2013-06-30 13:05:09

podstawowym celem obrozy zaciskowej jest mozliwość jej przemieszczenia na karku psa im wyżej, czyli zaraz za uszami daje max kontrolę nad psem.

ojeja, 2013-06-30 14:19:59

cytat: "czyli zaraz za uszami daje max kontrolę nad psem" - czyli dławienie/duszenie/podduszanie* (*-niepotrzebne skreślić) psa. Widziałam nie dalej jak dwa dni temu własnie taką "max kontrolę" nad psem. Pies ponieważ nie wykonał należycie komendy (to chyba była komenda "do mnie" dokładnie nie usłyszałam bo jeszcze byłam trochę za daleko żeby usłyszeć w miarę wyraźnie co ów facet powiedział do psa) został ukarany poprzez podduszenie na obroży zaciskowej. Na moją uwagę co pan robi? usłyszałam że pies chodzi na szkolenie i ma słuchać poleceń. Tylko że ów pan prawie udusił psa trzymając go na tej obroży (pies zaczął "rzęzić" język zrobił mu się fioletowy z trudem łapał powietrze). Więc nie mów mi że to jest ok. A i jeszcze najważniejsze, pies prezentował całą gamę sygnałów uspokajających które facet kompletnie zignorował (a może się nie znał (choć na szkoleniu powinien chciaż w niewielkim stopniu takowe poznać)). Podobnie robi twój idol milan, również nie zwraca uwagi na sygnały jakie w jego kierunku wysyła pies.

ojeja, 2013-06-30 14:29:46

a i jeszcze jedno bo zapomniałam napisać. Cytat: "to co powiesz jeżeli pies dostaje kilka solidnych uderzeń pałką w korpus w trakcie obrony od pozoranta." byłam na kilku/kilkunastu szkoleniach psów z zakresu obrony, oglądałam również filmy i jakoś nie widziałam żeby pozorant walił psa pałką. Owszem pałka była "w użyciu" ale tylko i wyłącznie jako atrapa (uderzenia były "markowane") w celu - jeśli mogę użyć takiego słowa - pobudzenia psa do ataku (kontrolowanego). No, ale ty może szkolisz psy jeszcze tradycyjnymi metodami to by tłumaczyło wiele. Bo to co ja oglądałam to raczej na tradycyjne metody nie wyglądało.

Gość, 2013-07-01 00:28:18

kobieto - markowanie uderzeń praktykuje się jedynie w trakcie wstępnego przygotowania psa do obrony celem upewnienia psa. To jest tzw. próba odwagi.Palka jest elastyczna i czasem wyglada to tez jak markowanie uderzeń.Na każdych zawodach mozesz to zobaczyć oraz wystawach klubowych owczarków niemieckich. Jeżeli chodzi o obrożę zaciskowa to nie sluży ona do podnoszenia psa do góry, a po korekcie zwalnia się samoczynnie jesli nie napinamy smyczy.Tak jak Sisar potrafi odczytać mowę ciała psa i dawane przez niego sygnaly to chyba nikt inny tego nie umie. Jakiegokolwiek psa wyszkoliłaś w swoim zyciu. Nafaszerowalaś się teirią i to nie wiem gdzie i z jakiej literatury bo to co piszesz to kompletne bzdury.Uzywam także clikera, lecz nie obrony na clikera nie zrobisz.

ojeja, 2013-07-01 18:06:57

KLIKER a nie CLIKER ;). Cytat: "jak Sisar potrafi odczytać mowę ciała psa i dawane przez niego sygnaly to chyba nikt inny tego nie umie." - Jak znajdę film to sobie oglądniesz jak milan odczytuje sygnały, jak ich nie zauważa, lekceważy. Jak błędnie je interpretuje, efektem jego "odczytywania" tych sygnałów jest .... ugryzienie (hahaha)

ojeja, 2013-07-01 18:39:05

Cytat:"Jakiegokolwiek psa wyszkoliłaś w swoim zyciu. Nafaszerowalaś się teirią i to nie wiem gdzie i z jakiej literatury bo to co piszesz to kompletne bzdury." Teoria idzie w parze z praktyką, lub odwrotnie - jak wolisz. Żeby być trenerem, trzeba mieć również wiedzę. Trzeba wiedzieć co, kiedy i jak robić/zrobić żeby psa dobrze wyszkolić, żeby umieć "naprawić" to, co inni zepsuli. Cytat:"Tak jak Sisar potrafi odczytać mowę ciała psa i dawane przez niego sygnaly to chyba nikt inny tego nie umie." - Milan jest dla ciebie tak wielkim autorytetem, że nie widzisz w jego metodach przemocy, ani oznak strachu, a w końcu rezygnacji u psów. Millan dzięki swemu programowi telwizyjnemu znany jest na całym świecie, dodatkowo jego działania przynoszą zawsze (przynajmniej pozornie) pożądany skutek. To rzeczywiście są wystarczające przesłanki by osoba nie zorientowana w dziedzinie psychologii zwierząt mogła uznać go za autorytet. We wszystkich odcinkach widać, jak psy w krótkim czasie zmieniają swoje problemowe zachowania na takie, które są pożądane przez ich właścicieli. To daje nadzieję! Nawet jeśli oznaki stresu i strachu u psów są bardzo wyraźne, Cesar podpowiada widzom przyjemniejszą od rzeczywistej ich interpretację. W jakimś odcinku przerażony pies osiąga stan zwany "wyuczoną bezradnością"(wiesz co to jest?), boi się wykonać jakiegokolwiek ruchu ze strachu przed karą, Cesar mówi natomiast "że pies stał się zrelaksowany i spokojny". Czy mam dalej tłumaczyć jego postępowania? A film szukam

Gość, 2013-07-01 19:47:10

jestem w szoku - co ty bredzisz. Jaką ty przemoc w metodach Sisara widzisz. czlowiek śisle współpracuje z azylami dla psow i wiele z nich uratowal od śmierci. Oczywiscie sporo przypadków wymaga socjalizajci wielu miesięcy w jego ośrodku, jednak daje to wymierne efekty.Nie wiem czy dotarlo to do ciebie, ze on szkoli ludzi aby wiedzieli jak postepowac w danych przypadkach i wiele od nich zależy. Raczej chyba nuie widziałaś szkolenia psów w obronie jesli piszesz, ze uderzenia pałka sa markowane. Może mi zdradzisz jak u ciebie wygladają korekty psa.Posluszeństwo to pikuś w porownaniu do elementów obrony dlatego do 18 miesiaca robi się z psem jedynie upenianie i przyzwyczjenie psa do dużych obciążeń psychicznych. Perfekcyjne posłuszeństwo pozwala następnie przejśc do kolejnych kroków obrony i to nie na łup jak to u nas wyglada w 90 procentach.

ojeja, 2013-07-01 23:42:28

Cytat:" Raczej chyba nuie widziałaś szkolenia psów w obronie jesli piszesz, ze uderzenia pałka sa markowane." ...."Posluszeństwo to pikuś w porownaniu do elementów obrony dlatego do 18 miesiaca robi się z psem jedynie upenianie i przyzwyczjenie psa do dużych obciążeń psychicznych. Perfekcyjne posłuszeństwo pozwala następnie przejśc do kolejnych kroków obrony i to nie na łup jak to u nas wyglada w 90 procentach." - O szkoleniu na posłuszeństwo pisałam kilka postów wyżej, więc ów temat uważam za zakończony tym bardziej że "rozmawiamy" obecnie o milanie i jego chorych metodach :).
Odpowiedz jako gość